08:00

Lush, Papa Noel

Lush, Papa Noel
Lush mnie przyciąga. Może nie zawsze, może nie każdy produkt, ale wiele. Z pewnością mogę śmiało napisać, że najczęściej po produkty właśnie tej firmy sięgam, gdy kupuję produkty do mycia twarzy. Tym razem postawiłam na produkt całkiem nowy, z edycji świątecznej- Papa Noel, czyli galaretkę do mycia twarzy. Jak się sprawdziła broda na mojej twarzy?   

08:00

Karpatka

Karpatka
   Zawsze wydawało mi się, że karpatka to takie trudne ciasto do zrobienia. A ja lubię gdy w kuchni wszystko się robi szybko i prawie samo. Jednak skoro ostatnio udało mi się pokonać wiele swoich kuchennych słabości. Postanowiłam się zmierzyć i z tym ciastem. Jakie było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że tak niskim wysiłkiem można ją upiec. Ale chwila grozy podczas robienia ciasta też była- padł mi mikser (może polecicie mi jakiś dobry?- najlepiej by robił w kuchni wszystko!), jednak bez jego pomocy udało mi się wykonać misję! Jeżeli macie ochotę przekonać się, że zrobienie karpatki jest łatwe, zapraszam do skorzystania z poniższego przepisu:


15:23

Lush, Dream Cream (Balsam do rąk i ciała)

Lush, Dream Cream (Balsam do rąk i ciała)
   Czasami myślę, że jest mi łatwo kupić prezent. Choć pewnie moi najbliżsi by pewnie temu stanowczo zaprzeczyli. Świece, biżuteria, kosmetyki... A gdy ktoś jeszcze uważnie się przyjrzy firmom, które lubię, z pewnością trafi. Moja ukochana bratowa jest z pewnością jedną z takich osób. Trafia w 10! Czy i tym razem udało się jej mnie zaskoczyć? Czy balsam do ciała i rąk Lush podbił moje serce?

20:24

Dresslink- warto?

Dresslink- warto?
Pisałam wam jakiś czas temu, że skusiłam się na kilka rzeczy ze sklepu Dresslink  . Paczka dotarła już dawno, jednak z recenzją wstrzymywałam się przez kilka tygodni. Dlaczego? Czy jestem zadowolona z otzrymanej maszyny, spódnicy i golarki? Jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części wpisu.   

    Zacznę od spódnicy. Od razu po wyjęciu z koperty poszła do prania, mimo że nie miała zapachu. Byłam ciekawa czy będę musiała ją prasować i co z niej będzie. I mimo, że wtedy był jeszcze u mnie śnieg, chciałam ją mieć gotową na upalny dzień. Do dnia dzisiejszego nie miałam jej na sobie dłużej niż w dniu przymiarki. Trochę rozczarowała mnie jej długość, liczyłam że będzie do ziemi. Ale by wyglądała na mnie dobrze, muszę ją założyć dość nisko na biodrach. Myślę więc, że jest to długość bardzoej dla osób mających 165 cm wzrostu niż 175. Do tego jest dość wąska, osoby powyżej rozmiaru 38 nie mogłyby jej nosić (a najlepiej by sie czuły osoby w rozmiarze 34-36 myślę). Kolor mi sie bardzo podoba. Błyszcząca zieleń, nie tandetna. Jednakże podszewka jest bardzo cienka, więc jak dla mnie będzie to spódnica tylko do wyjścia na spacer do parku w upalny dzień. A szkoda. 

    Nastepna była maszyna do szycia. Obejrzałam milion filmików i niestety- nie umiem jej używać. Najlepiej poradzila sobie z kartką papieru jednak i tak lekkie pociągnięcie wystarczyło bym wyciągnęła nitkę. O szyciu materiału nie było mowy. Nic mi nie wychodziło. Jak ktoś z was wie co może być przyczyną, chętnie sięgnę po poradę. Bo sama po kilku próbach poddałam się. 
     Ostatnią rzeczą jest golarka. I tu była milość. Dobra moc, ostrze lepsze niż w maszcynce z rossmana. Sięgałam po nią z wielką chęcią. Na sucho i na mokro. I nawet ciężko działający włącznik mi nie przeszkadzał. Jednak moja sielanka się skończyła, pewnego wieczoru używając jej połamała mi się końcówka, nad czym bardzo ubolewam. Może znacie jakieś dobre golarki? 

    Podsumowując, nie jestem rozczarowana zamówieniem, ale nie będę też zachęcać. Kolejny raz przekonałam się, że wolę dopłacić i kupić coś lepszego. Najlepiej oglądając przed zakupem.

20:44

Jak zrobić domową bułkę tartą?

Jak zrobić domową bułkę tartą?
   Denerwowało mnie, że marnujemy tyle bułek. Denerwowało mnie, że za każdym razem gdy chciałam sięgnąć po bułkę tartą, musiałam biec do sklepu lub zmieniać koncepcję obiadu. I do tego ten skład bułki tartej kupowanej w sklepie- niby tylko bułka tarta, a po spojrzeniu na skład okazywało się, że jakiś on taki długi... Trzeba było więc wziąć sprawy w swoje ręce. Po jej przygotowaniu sama się zaczęłam zastanawiać dlaczego wcześniej nie wpadłam na ten pomysł? Przecież przygotowanie jej zajęło mi mniej niż 5 minut włącznie ze zmyciem naczyń.


01:06

Semilac 144 Diamond Ring, lakier hybrydowy

Semilac 144 Diamond Ring, lakier hybrydowy
   Nie wiem dlaczego, ale gdy otworzyłam edytor by napisać ten wpis przyszła mi na myśl stara piosenka- "Złoty pierścionek", którego tekst został napisany przez Romana Sadowskiego. Czy to dlatego, że TE pierścionki- niegdyś złote, czasem z niebieskim oczkiem zostały wyparte przez białe złoto i diamenty? Nie wiem. Ale nie o pierścionkach będzie, a o hybrydowym lakierze Semilac Diamond ring.   

23:03

Lush, Lord of Misrule, żel pod prysznic

Lush, Lord of Misrule, żel pod prysznic
   Dziś będzie post trochę wspominkowy. Bo o żelu pod prysznic, który Lush wypuścił z okazji Halloween. Wiem, wiem- nie ta pora roku. Na swoją obronę mam fakt, iż sama zakupiłam go dopiero w okolicach Nowego Roku a i swoje musiał odstać w zapasach. Piszę jednak, bo wierzę że żel jeszcze powróci do oferty, co kosmetykom limitowanym tej firmy się zdarza. A także na wypadek gdyby ktoś z was jeszcze gdzieś go wytropił i rozważał zakup. Czy warto?   

15:21

Yankee Candle, Cranberry Pear

Yankee Candle, Cranberry Pear
   Kochanie, coś tak zimno. Podałbyś mi kocyk? Ooo, dziękuję! O wiele lepiej. Jeszcze gdyby coś dobrego zjeść. Mamy jakieś słodycze? Tylko cukier? Ahh i gruszki? Dżem... Daj mi chwilę. Po 15 minutach do pokoju zawitał zapach. Zapach pieczonych gruszek, których słodycz została przełamana kwaśnym dżemem. Takie proste danie, a jakie smaczne!


18:46

Yankee Candle, Jelly Beans

Yankee Candle, Jelly Beans
   Tak, tak. Święta już za nami. Wiem, wiem. Wciąż mi ciężko uwierzyć, że czas tak szybko przemija. Pora chować wielkanocne ozdoby. Ja jednej nie schowam. Nie schowam, bo choć YC wypuszcza świecę Jelly Beans na Wielkanoc, moja mi towarzyszy cały rok. Bo czy komuś z was żelki kojarzą się z tym świętem?


16:35

Yves Rocher, Quelques Notes d'Amour

Yves Rocher, Quelques Notes d'Amour
   To miała być randka. Nie nasza pierwsza, ale też z pewnością nie ostatnia. Powiedziałeś bym po pracy spakowała walizkę na weekend. Nic więcej nie chciałeś powiedzieć. Zwolniłam się z pracy trochę wcześniej. Przecież muszę być zadbana w każdym calu. Spakowałam same sukienki, pomalowałam paznokcie. Starannie ułożyłam włosy, wykonałam delikatny makijaż. Jeszcze tylko perfumy i jestem gotowa. Co by tu dziś wybrać. Skoro randka, to musi być zmysłowo. Ale nie może być zbyt dusząco. Musi być to zapach, który będzie dobrze unosił się na wietrze i co jakiś czas łaskotał przyjemnie Twój nos. Quelques Notes d'Amour...


16:05

Lush, American Cream (odżywka do włosów)

Lush, American Cream (odżywka do włosów)
   Uwielbiam Szampony w kostce Lush. Od lat mam kilka w zapasie i używam ich na zmianę lub przeplatam je z szamponami innych marek. Jednak od odżywek stroniłam. Szczerze mówiąc ta była zakupiona przez przypadek. Chciałam kupić szampon w płynie i wybierałam go na podstawie zapachu. Dopiero po pierwszym użyciu zorientowałam się, że na butelce jest napisane, iż jest to odżywka. Czy ta pomyłka wyszła mi na dobre? 


19:53

Wielkanocny mazurek z biała czekoladą i wiśniami

Wielkanocny mazurek z biała czekoladą i wiśniami
Mazurek, który z pewnością będzie smakował nie tylko w Wielkanoc (choć to właśnie w tym okresie smakują najlepiej), ale i przez cały rok. Ciasto, którego mały kawałeczek cudownie dopełni popołudniową kawkę. Bo czy słodycz białej czekolady z odrobiną malibu przełamana kwaskowatym dżemem wiśniowym może nie smakować? 

20:18

Wielkanocne inspiracje

Wielkanocne inspiracje
   Wielkanoc jest dla mnie jak zima. Zima zaskakuje drogowców, a mnie zaskakuje Wielkanoc. Co roku dziwię się, że to już. I na prędce wymyślam jak mogłabym ozdobić mój dom. Zazwyczaj jest już zbyt późno by biegać po sklepach w poszukiwaniu ozdób, które i tak będą cieszyć oko tylko przez kilka dni. Decyduję się więc na ozdoby szybkie i dostępne niemalże od ręki.


   Po pierwsze kupuję czekoladowe jajka- im smaczniejsze tym lepiej. Można je umieścić w niskiej szklanej misie w towarzystwie orzechów i piórek. W środek wstawiłam przeniesioną z kuchni figurkę kurki, ale myślę, że i czekoladowy zając dobrze by wyglądał. Resztę jajek można umieścić w kieliszku do wina (u mnie na dnie znów zostały umieszone piórka). Jeżeli posiadacie jajka w foliach bez żadnego nadruku, polecam umieścić je w płaskim naczyniu (u mnie ceramiczna miseczka do zapieknia) segregując kolorami. Lub po prostu wrzucić ich dużą ilość do dużej misy, postawić obok kwiatów i świecy z wielkanocnym nadrukiem (YC Bunny Cake, YC Jelly Beans, YC Tulips). Myślę, że część sukcesu należy do wyrobów z czekolady, a ta większa część do kwiatów. Bo to one wprowadzają wiosnę do domu. Dbam by w tym okresie nie brakowało w domu tulipanòw, hiacyntów, narcyzów i żonkili. Do tego jeszcze kilka pisanek w koszyczku i gotowe. A jak jest u was?

  Jeżeli nie macie wciąż pomysłu jak udekorować ciasta, może warto zajrzeć tu <klik>

07:45

Yankee Candle, Bunny Cake

Yankee Candle, Bunny Cake
 -Musimy poważnie porozmawiać. Wielkanoc już za rogiem, a wciąż nie ustaliliśmy świątecznego menu... -powiedziała ona już lekko podirytowanym głosem
-Wszystko co zrobisz jest pyszne, tylko pamiętaj, że... -odparł on patrząc w dal  
-O nie! Znowu zaczynasz! Tym razem mi się nie wywiniesz! Gdybym gotowała tylko dla siebie, nie pytałabym Ciebie o zdanie. No szybko, mów na co masz chęć!
-Ale tak teraz?  
-Dobra. Umilmy temat. Zacznijmy od deseru. Ciasto?  
-Mniiiiaaam! Ale takie jak lubię! Z dużą ilością kremu. Maślanego! Oh, z cytrynką!

 I ulepiła. Zająca z pianek marshmallow. Aby nie było zbyt mdło dodała trochę soku z cytryny zgodnie z jego życzeniem. Ale cóż to za zając bez futerka? Obtoczyła go więc wiórkami kokosowymi. Jaka rozmowa takie i ciasto...


16:07

Equilibra, Scrub Corpo Rimodellante (Modelujący peeling do ciała z solą z Morza Martwego i aloesem)

Equilibra, Scrub Corpo Rimodellante (Modelujący peeling do ciała z solą z Morza Martwego i aloesem)
   Macie swoich kosmetycznych ulubieńców? I to nie takich chwilowych, ale takich, które wiecie, że mogłyby wam służyć już zawsze i że ciężko będzie znaleźć produkt, który go zastąpi? Taki, który mimo zużycia opakowania dopiero w połowie powoduje, że zaczynacie się martwić, że niebawem się skończy? No dobrze, ja mam swoich ulubieńców, ale lubię też zmiany. Dziś wam przedstawię jednego z nich. Ciekawe jesteście co mnie tak zachwyciło w peelingu Equilibra?

14:54

Lush, Roses All That Way

Lush, Roses All That Way
   Róże, kwiaty cenione. Czerwone róże uznawane są za znak miłości. Kwiaty te są także cenione w kosmetyce. Jedni za ich zapachem przepadają, a inni nieznoszą. Ja należę do twj pierwszej grupy. Do mydeł Lush też mam słabość. Nie mogłam się więc oprzeč chęci zakupu walentynkowego mydła o wdzięcznej nazwie- Roses All That Way. Czy ma słabość przyniosła mi radość także pod prysznicem?   

12:43

DRESSLINK WISHLIST

DRESSLINK WISHLIST
   Czytam dość sporo blogów. Dużych, małych, kosmetycznych, wnętrzarskich i lifestylowych. Z początku do postów modowych podchodziłam dość sceptycznie. Ale raz za razem przeglądałam te wpisy- widziałam zamówienia ze sklepów internetowych jak Dresslink. No i muszę się przyznać, że kilka rzeczy wpadło mi w oko- gadżetów kosmetycznych, gadżetów do domu czy też ubrań, które na zdjęciach wyglądały fajnie. Nie odważyłam się na złożenie zamówienia. Ale gdy dostałam maila od firmy z propozycją darmowej przesyłki po chwilach wątpliwości zgodziłam się. Gdy przyszło mi skompletować swoje zamówienie, lista była dość długa. Jesteście ciekawi co wybrałam?

14:28

Yankee Candle, A Child's Wish

Yankee Candle, A Child's Wish
   Patrzysz na tę małą istotkę, ktora w skupieniu zdmuchuje dmuchawce. Jest taka skupiona. Zastanawiasz się jakie są jej marzenia. Czy to tylko obiecane wyjście na lody czy też nowa zabawka, a może jednak coś więcej. Podróżujesz w głąb siebie. Do wspomnień radosnych dni dzieciństwa. Przypominasz sobie jak biegaliście beztrosko z przyjaciółmi po wysokiej trawie, jak z koleżankami plotłyście wianki z różowych stokrotek. Jak przeglądaliście trawnik w poszukiwaniu czterolistnej koniczyny. Ta beztroska! Jednak nie pamiętasz czy wtedy marzyłaś. Byłaś szczęśliwa. Czy marzenia nie mają zapachu? 

21:47

Lush, Let The Good Times Roll, czyścik do twarzy

Lush, Let The Good Times Roll, czyścik do twarzy
   Ciasteczka, ciasteczka maślane, świeżo upieczone, takie pachnące, że zanim zjesz jedno wyciągasz już rękę po drugie. Ciasteczka, od których nie utyjesz. Ciasteczka, które sprawią, iż twoja buzia będzie promienna, gładka i bez żadnej skazy. Czy to tylko sfera marzeń?



08:30

Yves Rocher, Plaisirs Nature, Kolekcja Świąteczna

Yves Rocher, Plaisirs Nature, Kolekcja Świąteczna
   Gdybym w tytule postu wymieniła jabłka, pomarańcze, migdały, cynamon i wanilii zapewne wiele z was pomyślałoby, że tematem dzisiejszej notki będzie przepis na ciasto lub zimowy napój. Czy równie smakowita okazała się świąteczna kolekcja YR?    Z racji tego, że chcę dziś wyrazić swoją opinię odnośnie aż 9 kosmetyków (żel do kąpieli i pod prysznic jabłko w karmelu, balsam do ciała jabłko w karmelu, żel pod prysznic aromatyczna wanilia, żel do mycia rąk aromatyczna wanilia, olejek do kąpieli aromatyczna wanilia, peelingujący żel pod prysznic kandyzowana pomarańcza i cynamon, balsamy do ust) podzielę je ze względu na ich nuty zapachowe.  

08:10

Semilac, 034 Mardi Gras

Semilac, 034 Mardi Gras
   W czwartek obchodziliśmy tłusty czwartek. Święto, które przeważnie kojarzy się z objadaniem się pączkami lub faworkami. Dziś, w wielu krajach obchodzi się tłusty wtorek, z języka francuskiego- Mardi Gras. To nie tylko czas jedzenia, ale także festiwali i parad ulicznych- dzień zabawy, tak jak i nasze ostatki. W wielu krajach jest pieczone ciasto króla,właśnie w kolorach Mardi Gras- zielonym, złotym, fioletowym. Czy to było inspiracją dla nazwy prezentowanego dziś lakieru hybrydowego?  

22:06

Yankee Candle, All that Glitters, Vanilla Shimmer

Yankee Candle, All that Glitters, Vanilla Shimmer
   Czekam na Ciebie. Czas tak sie dłuży. Patrzę na zegarek i upominam samą siebie, że jeszcze za wcześnie. Ubrana w satynową koszulę trochę marznę. Ale przecież kobieta dla wyglądu jest w stanie wiele znieść. Kupiłam wino. Dla nas. Ale przecież jak jedną lampkę wypiję sama nic się nie stanie, prawda? Z kieliszkiem białego wytrawnego wina wpatruję się w ogień. Cieplej. Przyjemniej. I ta satyna jakoś cieplejsza się zrobiła. 


Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger